Bajecznie proste babeczki red velvet [Babeczki Lestata]
Wiecie, że jeden z najsłynniejszych wampirów świata powrócił? O kim mowa? Oczywiście o Lestacie! Jakiś czas temu Anne Rice wróciła do pisania Kronik Wampirów, co niezmiernie ucieszyło wszystkich wielbicieli tej serii. 6 października do księgarń trafiła najnowsza książka tej autorki - Książę Lestat :) Nawet nie wiecie, jak bardzo mnie to cieszy :) Zainspirowana książką, czy raczej całą serią i oczywiście postacią Lestata postanowiłam wyczarować coś w wampirzym klimacie. Padło na babeczki red velvet, które idealnie pasują do wampirzego motywu, a przy tym są bajecznie proste w wykonaniu i obłędnie pyszne. Gorąco polecam :)
140 g mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
115 g miękkiego masła
140 g drobnego cukru
1 duże jajko
125 ml maślanki
1 łyżeczka esencji waniliowej
czerwony barwnik spożywczy
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni, a formę na babeczki wykładamy papilotkami lub smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, sodę i kakao. W osobnej misce ucieramy masło z cukrem na jasny, puszysty krem, następnie dodajemy jajko oraz stopniowo mieszankę mąki, sody i kakao. Do powstałej masy dodajemy maślankę oraz esencję waniliową. Gdy wszystkie składniki ładnie się połączą dodajemy czerwony barwnik. Uwaga! Barwniki zazwyczaj są bardzo mocne, dlatego najlepiej zacząć od niewielkiej ilości i stopniowo dodawać kolejne porcje, aż do uzyskania oczekiwanego koloru.
Przygotowane wcześniej foremki wypełniamy ciastem. Całość pieczemy przez około 20 minut. Po wyjęciu z piekarnika babeczki opadną na płasko, ale spokojnie, one tak już mają ;) Dzięki temu, że są płaskie łatwiej się je dekoruje.
opakowanie śmietanki (30%)
śmietan fix
2 łyżki cukru pudru
konfitura czereśniowa lub wiśniowa
Śmietanę przelewamy do miski, lekko ubijamy, dodajemy śmietan fix wymieszany z 2 łyżkami cukru pudru i ponownie ubijamy. Dla uzyskania wampirzego efektu wykorzystałam domowej roboty konfiturę z czereśni, najpierw ułożyłam kawałki owoców na babeczkach, a potem polałam lekko podgrzaną konfiturą.
Smacznego!
Ania :)
6 komentarzy
Uwielbiam te babeczki, są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńJa też :) Ze wszystkich babeczek, jakie kiedykolwiek upiekłam te uwielbiam najbardziej :)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają niesamowicie smakowicie. Zbliżają się imprezy halloweenowe i na pewno będą miały powodzenie nie tylko u miłośników wampirów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zagoszczą w tym roku na wielu stołach :)
UsuńWyglądają znakomicie! To zdecydowanie moje smaki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z www.smallhomebakery.blogspot.com <3
Zdecydowanie polecam! Są bajecznie pyszne :)
Usuń