Czekoladowe babeczki a la brownie z orzechami

By Ania, Manufaktura Smaków (manufakturasmakow.com) 10:51 babeczki

Witajcie w odświeżonej Manufakturze Smaków! Jeszcze sporo pracy przede mną, ale chyba wreszcie znalazłam layout, który mi odpowiada :) Mam nadzieję, że Wam też się spodobał :) Ale dziś nie będziemy się zajmować nowym szablonem, tylko dawno obiecanymi czekoladowymi babeczkami a la brownie z orzechami. Przepis wybrany na chybił trafił w pewien deszczowy dzień. Miałam ochotę na coś słodkiego, ale nie mogłam się zdecydować, dlatego sięgnęłam po książkę z babeczkami, otworzyłam na dowolnej stronie i właśnie tak padło na ten przepis :) Babeczki są mocno czekoladowe, czyli takie, jakie uwielbiam najbardziej :) Ciasto jest naprawdę gęste, dlatego podczas nakładania do foremek powstają różne kształty, które pozostają po upieczeniu (moje miały różki :) Babeczki są chrupiące na wierzchu i delikatne w środku. Po prostu pyszne :)

Składniki (na 12 babeczek):

225 g gorzkiej czekolady
85 g miękkiego masła (lub margaryny)
2 duże jajka
200 g ciemnego brązowego cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
140 g mąki uniwersalnej
75 g orzechów włoskich

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni, a formę na babeczki wykładamy papilotkami lub smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą.

Czekoladę łamiemy na kawałki i wrzucamy do rondla razem z masłem, następnie na małym ogniu podrzewamy, mieszając, aż do całkowitego rozpuszczenia obu składników. Kiedy masło i czekolada połączą się na gładką masę, zdejmujemy rondel z ognia i odstawiamy do wystygnięcia.

W dużej misce ubijamy jajka z brązowym cukrem, następnie dodajemy esencję waniliową. Do jajecznej masy dodajemy przesianą przez sito mąkę. Gdy wszystkie składniki ładnie się połączą powoli dodajemy czekoladę. Na koniec wrzucamy orzechy włoskie (drobno pokrojone, ale nie starte).

Ciasto przekładamy do wcześniej przygotowanej foremki i pieczemy przez 30 minut, aż babeczki stwardnieją i lekko rozpękną się na wierzchu. Upieczone przekładamy na kratkę kuchenną i tam pozostawiamy do wystudzenia.

Smacznego!

Ania :)